Oczekujesz modlitwy? – Pamiętaj, by też pomodlić się za innych!
O! Matko Pompejańska Matko Różańcowa Matko naszej nadziei Matko zawierzenia Matko tych co ufają bezgranicznie Tobie niech czuły szept różańca nasze życie zmienia. Maryjo, pomóż w trudnościach z którymi się zmagam. Proszę za zmarłego tatę, mamę i babcię, o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Heleny Ireny i dla mnie, oraz o pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw. Proszę o modlitwę w mojej intencji. Bóg zapłać.
Miłosierna Pani błagam o pomoc dla mnie Izabeli, dla mojej mamy Mirosławy i mojej siostry Jolanty w rozwiązaniu bardzo skomplikowanej sprawy. Proszę wyzwól nas z rozpaczliwej sytuacji. Matko Boża chroń też mój kraj. Ześlij na rządzących Polską mądrość i rozsądek. Niech każda podjęta decyzja przez polityków będzie dla dobra naszej ojczyzny i dla dobra Polaków. Prosi Izabela
Proszę o nieustana modlitwę za mojego psiaka Lube By zawsze była zdrowa. Żeby była w pełni sprawna i jej łapki i kręgosłup były zdrowe . Proszę take o modlitwę do Św Franciszka ,za wstawiennictwo. A także za jej siostrę Balu . Takze o błogosławieństwo za wszystkich się modlących w tej intencji. Bóg zapłać
O karę, nawrócenie i bardzo ciężkie przejścia dla chorej z nienawiści sąsiadki, która złośliwie wyłącza nam ciepłą wodę, kiedy moja mama się kąpie, bo chce żeby starsza osoba się przeziębiła i rozchorowała. Jeśli osiągnie swój cel, pozwę ją do sądu, a tymczasem niech spadnie na jej głowę całe zło, jakie nam wyrządza. Aby ta mafia przestała się nad nami znęcać, bo jestem już u kresu wytrzymałości i w każdej chwili mogę ze sobą skończyć Z ICH WINY.
Moja najkochańsza Mateczko i św. Rito błagam Was o pomoc i wstawiennictwo. Proszę o ratowanie naszej rodziny przed rozpadem. Niech T. zrozumie, że rodzina jest najważniejsza, niech przemyśli wszystko i wróci do mnie, do domu. Proszę o przemianę jego serca. Tak bardzo Go kocham. Nie mam już łez, nie mam już sił. Niech T. zerwie relacje z Tą kobietą. A Ona niech znajdzie wszystko czego potrzebuje w ramionach innego mężczyzny. Proszę, niech się stanie cud. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Proszę by zachować stanowisko, by nie spaśc by nie byc znowu szeregowym pracownikiem. Daje z siebie 100 %. Nie chodze na imprezy towarzyskich, z pracy ale to przez zdrowie nie mowie, bo byłoby wykorzystanie przeciw mnie.Prosze, by przełożeni docenili mnie, zauważli ze staram sie i zachowac awans, na jaki pracuje od 10 lat i by nie zabrali przez konkurencje ktora jest pozbawiona morali i intrygi. Dla kogos to nic, dla mnie wszystko, nie chodzi o wieksze zarobki.Dziekuje,ja za Was tez modle sie.