Oczekujesz modlitwy? – Pamiętaj, by też pomodlić się za innych!
O Łaskę zdrowia dla mnie, o Boże Błogosławieństwo i potrzebne Łaski na każdy dzień,o nawrócenie moich córek, Dary Ducha Świętego dla nas wszystkich, za Papieża Leona o zdrowie, siły i potrzebne Łaski do dźwigania swego powołania dla całego Kościoła i wszystkich wiernych, za siostrzeńca Bartosza, aby potrafił i chciał wyjść z nałogów, o Wiarę, Nadzieję i Miłość, we wszystkich sprawach, których nie da się opisać i wyrazić w słowach, o pozytywne rozwiązania, uleczenie, wyzwolenie i właściwą pomoc.
Proszę za mnie o modlitwy,by nie kazali mi isc na dodatkowe studia.Pracuje juz pare lat bez nich.Nie dam rady pogodzic tego z praca.Nie spie,biorę leki uspokajające nie moge tego powiedzieć,bo mnie wytkną. Mam dobra opinie w pracy, daja mi ważne zadania daje z 100%.Niech mnie o to juz nie nekaja.Nie chce zmienić pracy i nie wiem czy cos znajde jeszcze.Prosze o spokoj by moc miec urlop tak jak potrzebuje na 2 raty, by Mama zdrowa byla, a R. pracował, by robaki znikely.WSPARCIA MODLITWA BLAGAM
Proszę Boże wszechmocy wszechobecny,dopomóż tu proszącej aby miała stałe źródło dochodu, aby dostała potrzebne pieniądze na czas,otocz ja światłem i ciepłem, chroń ją od wszelkich awarii,usterek. Miej ją w opiece,jej mamę, rodzinę,chroń ich ,pobłogosław im, otwieramy nasze serca na Ciebie
Błagam o szturm modlitw, by mi dano takie grupy do współpracy by moc, spokojnie przezyć dzień. Zebym mogla więcej robic rzeczy biurowych czy omagac w kuchnii, a nie być w malej sali. By mnie zabrano z malych sal, nie daje rady tam nie mam jak iść do toalety nawet, a mam problemy pęcherzem( nikogo to nie obchodzi). A w duzej mogę pobiec do toalety. By dano mi najmłodsze grupy, do pracy i bym byla więcej w wiekszej sali. Prosze, insczej będę musiała odejść, a wtedy zostanę bez środków życia.
Matko Przenajświętrza proszę spraw cud abyśmy wyszki z tej trudnej sytuacji finansowej. Żebym nie musiała sie bać i martwić za co kupie dzieciom jedzenie, czy będę miała na zapłatę rat, paliwo do pracy i normalne życie..Oboje z mężem pracujemy a nie możemy związać końca z końcem. Wiesz że problemy finansowe to nie jedyne moje problemy.Martwie się też o zdrowie psychiczne córki.Błagam zdejmniej ze mnie ten krzyż który już tak bardzo długo noszę.Błagam Pomóż Mi nie zostawiaj z tym wszystkim